4
Ocena
168
Opinii
20–40 zł
Cena
Niezweryfikowana
Restauracja

Typ kuchni

bar

Polecane dla Ciebie

Item name

Item name

Item description

Item name

Item name

Item description

Item name

Item name

Item description

Item name

Item name

Item description

Galeria (7 zdjęć)

Winna Żona zdjęcie 1Winna Żona zdjęcie 2Winna Żona zdjęcie 3Winna Żona zdjęcie 4Winna Żona zdjęcie 5Winna Żona zdjęcie 6Winna Żona zdjęcie 7

Najnowsze opinie (5)

Gerry Byrne

Gerry Byrne

Wspaniałe, cudowne menu. Wonderful, wonderful menu. The aubergines were delicious, best I have tasted - baked to perfection, wonderful light, flavoursome chilli sauce. But every dish we had was delicious. We had roasted cauliflower with butter, labneh, beef bourguignon with glazed carrots and potato terrine with oyster mushrooms. I loved the Polish red wine too; No 32. . Staff were really welcoming and so helpful in advising which dishes to try and took time to learn what I liked in a wine. Bakłażany były przepyszne, najlepsze jakie jadłem - upieczone do perfekcji, cudownie lekki, aromatyczny sos chilli. Ale każde danie, które jedliśmy było pyszne. Mieliśmy pieczonego kalafiora z masłem, labneh, wołowinę bourguignon z glazurowaną marchewką i terrinę ziemniaczaną z boczniakami. Uwielbiałem też polskie czerwone wino; nr 32.

miesiąc temu
Jacek Obral

Jacek Obral

Małe talerzyki do podziału, fajne połączenie smaków - potrawy lepiej smakują niz brzmią w menu. Szkoda tylko, ze juz w sobotę po południu skończyła sie wolowina po burgundzku i sernik. Chętnie bym ich spróbował. Na plus napewno super obsługa, która doradzi w wyborze wina i da spróbować zanim sie na coś zdecydujesz. Ceny za kieliszki również dobre, jak na Warszawe to nawet mozna rzec, ze bardzo przystępne

5 miesięcy temu
Monika Dylewska

Monika Dylewska

Sobota wieczór, ploteczki z przyjaciółka, bardzo głodne nie jesteśmy, ale coś na ząb by się przydało wrzucić. Propozycja - Winna Żona. Godzina 16.30, w knajpce zajęte 2 stoliki, do czasu, bo po godzinie co chwila otwierały się drzwi i ktoś wchodził, by albo odebrać zamówienie, lub skonsumować coś w lokalu. Co fajne, nie miało znaczenia czy to 1 osoba chcąca coś poklikać przy kompie z kieliszkiem wina w dłoni czy 2 rodziców z 2 dzieci. A to oznacza, że jest to miejsce dla każdego. Bo nawet jak jesteś mama karmiącą to wina możesz tu zdegustować, gdyż cała pierwsza strona menu przeznaczona jest tym napojom, tyle że bez alkoholu. Ja z psiapsi jednak wybierany te z alko, a w wyborze pomaga nam przemiła, przecudowna, uśmiechnięta Pani kelnerka, która tymi wszystkimi terminami winiarskimi operuje niczym wytrawny gracz. Pozwala też skosztować win, jeśli butelka jest napoczęta i nie sprawia, że jeśli nie wyczuwasz na końcu języka smaku koniczyny czterolistnej że wzgórza w Normandii to znaczy, że się nie znasz na winach i co Ty w ogóle tu robisz, tylko dalej szuka i dobiera takie, które Tobie będzie smakować. Są takie miejsca, gdzie czasami jako gość czujemy się niekomfortowo, mając wrażenie, że już sam kieliszek w dloni trzymany w nieodpowiedni sposób, a jeśli nie daj Boże nie zasmakuje nam wybór wina, które zasugerował kelner to oznacza brak gustu z naszej strony. Tu tak nie ma! Pani pyta jakie lubisz, nalewa jedno, drugie i opowiada o nich, cierpliwie udziela odpowiedzi na pytania, po prostu cudo! Zatem ja odkryłam, że biale wino o smaku wanilii to jest sztos, a moja przyjaciółka, że w życiu tego nie wypije ;) Jeśli zaś chodzi o jedzenie to mięciutki pieczywo z masłem i solą, przepyszny labneh z dzemem z pigwowca, pieczony bakłażan... ech, to było naprawdę smaczne. Żeby przyjść na ploteczki, na randkę, wpaść na chwilę i poczytać książkę przy czymś małym, wpaść z ziomeczkami na popołudniowe spotkanie, na to wszystko to właśnie miejsce sprawdzi się idealnie. I pamiętajcie by skosztować sernika baskijskiego, niebo w gębie!

7 miesięcy temu
Anna M

Anna M

Jedzenie nadal bardzo dobre. Fajny wybór dobrych win w przystępnych cenach, za to obsługa pozostawia wiele do życzenia. Kiedyś obsługa była super. Teraz obsługiwał nas podczas dwóch wizyt Pan z ciemnymi, dłuższymi włosami. Mam wrażenie, że chyba nie jest stworzony do kontaktu z ludźmi, albo tego nie lubi. Bardziej zajmował się sobą niż gośćmi. Trzeba było go za każdym razem wołać, pomimo, że dwa razy skończyło nam się wino i jedzenie. W tym czasie Pan nasypał sobie chipsów i je jadł, siedział na telefonie przy stoliku obok, a później nawet nalał sobie samemu wino... robil wszystko poza byciem zainteresowanym nami. Najpierw były zajęte dwa stoliki, później zostaliśmy tylko sami...szybko nie wrócimy, chociaż było to jedno z naszych ulubionych miejsc.

miesiąc temu
Gabriela

Gabriela

Niepozorne, a bardzo fajne miejsce z pysznym winkiem i dobrym jedzeniem. Cena za kieliszek jak na Warszawę jest bardzo dobra moim zdaniem, a obsługa świetnie doradza - każde wino, które tam wypiłam było pyszne! Może jedynie wolałabym dostawać nowy kieliszek do kolejnej lampki wina, szczególnie jak zmieniam np. z białego na czerwone. Przy okazji, kieliszki mają taki super wzór! I jest opcja kupienia kieliszka do domu, co oczywiście zrobiłam. Tl;dr super lokal warty odwiedzenia!

rok temu

polecane restauracje warszawa