Koshari Kuchnia Egipska

Co za niesamowite miejsce!!! Prawdziwy Egipt 🇪🇬 na Bielanach 😊 Polecam rozgościć się na poduchach (jest bardzo wygodnie), skosztować kawy (ach! ten kardamon 🤤), później herbatki z kozieradką i zastanowić się, co by tu pysznego zjeść. W wyborze dań na pewno pomoże przesympatyczny pan John - Twórca tego niesamowitego miejsca. Spróbowałam dwóch mięsnych talerzy i zdecydowanie wrócę po więcej 🤤! Ten aromat, te przyprawy! 😍 Falafel i hummus dopełniają kulinarnego szczęścia 😍 Porcje są duże, można pęknąć, ale i tak chce się więcej. Zatem wracam po dokładkę 😀

Świetne miejsce! Bardzo niepozorne z zewnątrz, ale w środku magiczne. Przez chwilę można poczuć się jak w egipskiej Medinie. John, który nas przywitał jest bardzo miłym i kontaktowym gospodarzem. Przy płatności z każdym chwilę porozmawia i zapyta o imię, aby zapisać na karteczce. To zdecydowanie nie było wyjście do restauracji, a raczej odwiedziny dobrego znajomego. Natomiast najważniejsze- jedzenie! Kuchnia arabska nie jest mi obca i trochę ciężko mnie zaskoczyć, ale… Ten falafel! Inny niż te które jadłam do tej pory, miękki i wilgotny. Ta Kofta, świetnie przyprawiona! Co najważniejsze soczysta, a nie sucha jak to często bywa. Pierwszy raz miałam okazję zjeść ful- PRZEPYSZNY! Humus, bardzo kremowy! Podsumowując, jestem bardzo mile zaskoczona i zdecydowanie muszę tam wrócić! Ps. Na jedzenie trzeba chwilę poczekać, ponieważ jest ono przyrządzane na świeżo, ale smak i klimat nam to wynagradza.

Niesamowite. Tak niewielkie miejsce, a z taką pozytywną energią i charakterem! John ma smykałkę do knajpy; pomimo ciągle napływających zamówień dla każdego klienta znajdzie czas, aby indywidualnie doradzić czy też zamienić trzy słowa😄 a co do jedzenia: Dawno nie jadłam tak wybitnie smacznego. Czuć że świeże, każdy element pasuje do kolejnego, sałata miło chrupie, humus nie umywa się do tych z dyskontów, a falafele? Dopiero tutaj zrozumiałam jak wygląda i smakuje prawdziwy falafel. Wrócę, tylko następnym razem zrobię rezerwację.

Aaaaaale fajnie, że znaleźliśmy Koshari! To nie wyjście do restauracji, a całe przeżycie, na które składa sie przede wszystkim pyszne jedzonko i herbata, ale też przytulny wystrój (polecam usiąść na poduchach i poczuć prawdziwy, egipski klimat słuchając muzyki) oraz przesympatyczny właściciel, który na koniec napisał nasze imiona na karteczkach - mega prezent! Dziękujemy, thank you! 🤩

Autentyczna knajpka prowadzona przez Egipcjanina. Lokal niewielki, w stylu takiego fazy foodu, ale znajdzie się także kącik do posiedzenia na poduchach po turecku. Tablica z menu nie jest wielka i jeżeli dopiero chce się po raz pierwszy spróbować tych dań, to nie do końca wiadomo czego się spodziewać, jaką formę przybiorą nasze zamówienia i czy należy dobrać jeszcze jakiś dodatek. To zdecydowanie warto dopracować. Pan bardzo sympatyczny i lubi dopytywać czy nam smakuje :-)